Używam RP-HT161 od ponad 5 lat. Dokładniej to jednego egzemplarza – najistotniejsze komponenty bowiem są bardzo wytrzymałe. Pałąk jest znacznie solidniejszy niż wiele słuchawek nastawionych na przenośność, porządny, szeroki, ale i lekki. Zmiana wymiarów przez rozsuwanie słuchawek nie powoduje żadnych problemów ze stykami w pałąku bo ich nie ma – kabelki poprowadzone są do obu muszli, co zmniejsza szanse uszkodzeń. Ogólnie – czołg nie słuchawki, mechanicznie nie do zajechania.
Akustycznie dobrze zarówno do muzyki, jak i do mowy. Audiofilski wyrób to nie jest, ale wystarcza przy wielu gatunkach, przy czym te przetworniki bardzo dobrze „słuchają się” equalizera – polecam przy słuchaniu mieć coś z tym udogodnieniem.
Teraz jakie mogą być problemy, z resztą pojawiły się po ponad 4 latach codziennej eksploatacji, co bardzo dobrze o sprzęcie świadczy: Wycieranie się gąbek nie wpływa na akustykę. Po drugie – kabelek, o dziwo wytrzymał ponad 4 lata z oryginalnym wtykiem. Ja jednak te kilka razy dziennie przełączam te słuchawki po różnych gniazdach różnych urządzeń. Gdy serwisujemy kabel, nie należy tych słuchawek traktować jak „chińszczyzny” i próbować wstawić tani wtyk, bo taki wtyk ukręci się już za parę tygodni – warto dać dobry wtyk, najlepiej taki, gdzie można pewnie zacisnąć kabel, to jeszcze lata posłuży. Kabelek jest w pełni serwisowalny również – delikatny, żeby zbyt sztywny nie był, ale pomimo pozornej delikatności żyłki można lutować bez problemu. Jeżeli kabel ukręci się z drugiej strony ważne jest tylko uważać na zaczepy i nie mocować kabelka tak, by był skręcony. Sprzęt rozbieralny i łatwy w serwisowaniu, co przy współczesnej modzie na klejenie stanowi sporą zaletę.

Poniższa recenzja pochodzi z http://www.panasonic.com i została przetłumaczona automatycznie.

Przyszedłem tu tylko po to, żeby pochwalić słuchawki, które mam już około 6 lat. Po długich testach posiadanych przeze mnie tanich słuchawek – Philipsa (shp2500, shp3000) i Sony MDRXD150B doszedłem do wniosku, że te słuchawki mają najbardziej naturalny dźwięk. Tak, to prawda, że ​​nie mają głębokiego basu, który fizycznie czuć, ale poza tym brakiem to najlepsze tanie słuchawki dla audiofilów, bo wszystkie częstotliwości są równe (liniowe pasmo przenoszenia), bez przesady na wysokich lub średnie poziomy – jak większość z nich w tym niskim segmencie cenowym. Jeśli miały też głęboki bas, były to słuchawki idealne, które nie wymagają już regulacji z poziomu korektora (mają na tyle przekonujący bas, że słuchają muzyki klasycznej i nie tylko, do czego są idealne). Są przy tym bardzo wygodne, wytrzymałe i bezpretensjonalne w obsłudze. I dla porównania mają nieco większą głośność niż inne wymienione powyżej.

Poniższa recenzja pochodzi z http://www.panasonic.com i została przetłumaczona automatycznie.

Jako że prawie całe życie słucham mojej ukochanej muzyki od klasyki po metal progresywny i w trakcie odsłuchu w skupieniu założyłem dziesiątki słuchawek, czuję się kompetentny, żeby pochwalić się czymś z tego zakresu.
Oczywiście w tej cenie (250 CZK) to był zakup nouzáka na wakacjach.
I hej, przewyższam je rysując spektrum instrumentów, niektóre są 10-30 razy droższe…
słuchawki studyjne lub oczywiście je pokrywają , Mogę sobie wyobrazić, że kolor narzędzia będzie jeszcze bardziej nasycony, ale za tę cenę?
Po prostu za trochę…, dużo… wiesz o tym.

Poniższa recenzja pochodzi z http://www.panasonic.com i została przetłumaczona automatycznie.

Dobry stosunek jakości do ceny, mają naturalne brzmienie, doskonałe do sprzętu z korektorem.

Używam słuchawek od roku jestem zadowolony jak na ten przedział cenowy słuchawki grają bardzo dobrze mają dobry głęboki bas są bardzo wygodne nawet po wielu godzinach użytkowania Polecam wszystkim